Post powitalny 👋

To właśnie tam przez ostatnie lata mogliście mnie lepiej poznać, obserwując moją drogę na studiach medycznych.

A jeśli jeszcze się nie znamy, to pozwólcie, że opowiem o sobie i o mojej działalności w social mediach.

Profil na Instagramie założyłam w 2017 roku z dwóch powodów:

  1. Chciałam pokazać, że celiakia to nie koniec świata, a moja bezglutenowa codzienność nie jest wcale taka straszna. Tym samym miałam misję, żeby wesprzeć wszystkie osoby, które zaczynają swoją dietę i nie mają pojęcia od czego zacząć oraz martwią się, że na dobre będą musiały pożegnać się z dobrym jedzeniem (not anymore!).
  2. Jako aktywnie działająca studentka medycyny chciałam podzielić się swoim doświadczeniem w organizacji akcji społecznych, wydarzeń i praktyk zagranicznych. Moim celem było ułatwienie innym realizacji studenckich marzeń i celów oraz jak najpełniejsze korzystanie ze studiów.

Szybko zorientowałam się, że o wiele częściej zaczęłam poruszać tematy związane z medycyną. Dieta bezglutenowa stała się dodatkowym urozmaiceniem profilu, a ja skupiłam się na pokazywaniu mojej medycznej drogi i wszelkich działań, których się podejmowałam.

Aktualnie jestem lekarką stażystką i doktorantką pełną motywacji do działania. Ambitnie realizuję moje zawodowe cele, a wolne chwile spędzam rysując, czytając książki oraz oglądając seriale i stare filmy. Moim hobby jest także prowadzenie profilu na Instagramie i pokazywanie medycznej codzienności.

Chętnie dzielę się swoim doświadczeniem i wiedzą oraz wspieram wszelkie działania studenckie. Byłam bardzo aktywna na studiach - działałam w IFMSA-Poland, angażowałam się w akcje profilaktyczne, zorganizowałam konferencję naukową, jeździłam na zagraniczne praktyki. Kiedyś sama wielu rzeczy nie wiedziałam i doceniałam każdą formę wsparcia. Niejednokrotnie też musiałam spędzić mnóstwo czasu, żeby dowiedzieć się jak coś zrobić - dziś chciałabym Wam to ułatwić.

Akcja Marrow Hero, której byłam lokalnym koordynatorem przez 4 lata, 2017

Ponadto nie zawsze w porę dowiadywałam się o świetnych akcjach czy konferencjach, dlatego stworzyłam newsletter, żeby jak najwięcej osób było na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami dla studentów czy lekarzy. Chcę Was wspierać, bo dzięki temu jesteście w stanie jak najwięcej czerpać ze studiów, pozyskując wiedzę oraz rozwijając swoje pasje i zainteresowania. A nie ma nic piękniejszego niż rozwój. Na blogu stworzę przestrzeń, która pomieści wszelkie moje rady i wskazówki, z których mam nadzieję skorzysta niejedna osoba.

Praktyki studenckie w Aarhus, 2018

Na moim profilu dzieliłam się także relacjami z praktyk wakacyjnych. Gdy ktoś pyta mnie o najlepsze wspomnienie ze studiów, to bez wahania odpowiadam - ifemsowe praktyki w Danii! Zawsze zachęcałam Was do zagranicznych wyjazdów, bo to one w dużej mierze poszerzają nasze horyzonty i otwierają nas na inne kultury. Uważam, że były to dla mnie najbardziej wartościowe doświadczenia na studiach i tego samego również Wam życzę. Dlatego tak chętnie podpowiadam, jak zorganizować takie praktyki oraz służę radą i wszelkimi wskazówkami związanymi z formalnościami (zwłaszcza jeśli marzą Wam się praktyki w Aarhus, gdzie byłam dwukrotnie). I nic mnie bardziej nie cieszy niż wiadomości, że jedziecie na praktyki dzięki moim relacjom!

W tym roku dzięki moim relacjom na Instagramie na praktyki do Aarhus pojechało aż 5 studentek!
Miesiąc praktyk ifemsowych w Danii, 2018

Nie spodziewałam się, że profil, który będę prowadziła stanie się tak dużym wsparciem dla studentów. Powstało miejsce, w którym otwarcie mówi się o swoich słabościach. Chociaż mi też nie było łatwo przyznać się do niepowodzeń, teraz wiem, jak ważne jest to by normalizować studencką drogę, która nie zawsze jest łatwa, prosta i przyjemna. Nie wszystko będzie szło zgodnie z naszymi wyobrażeniami i nie zawsze uda nam się zrealizować Plan A. Decydując się na wymagające studia musicie nastawić się na wzloty i upadki. Medycyna to nie tylko białe biurko i równo ułożone na nim ksiązki. W życiu napotkamy mnóstwo przeszkód, ale ważne jest by nauczyć się je pokonywać. To od nas zależy jak będziemy traktować porażki - czy jako niepowodzenia, które psują nam nerwy i demotywują do działania, czy jako impuls do dalszej wytrwałej pracy. Czasem inna droga lub Plan B mogą okazać się początkiem nowej, wspaniałej przygody - tak jak moje studia w Gdańsku. To, co na początku wydaje nam się niepowodzeniem, porażką, końcem świata - jutro będzie jednym z wielu doświadczeń do kolekcji.

Potraktujcie swoje porażki jak najlepszy materiał na podcast.
Koniec studiów, 2020